Holandia: Fatalne skutki nabożeństwa w domu seniora. „Zmarło już 10 osób”

Koronawirus

- Absolutnie nie spodziewaliśmy się czegoś takiego. To straszne i bardzo mnie to poruszyło – powiedział pastor Leendert Jan Lingen, cytowany przez portal nos.nl.

Lingen odprawił 8 marca nabożeństwo protestanckie w kaplicy przy domu spokojnej starości Nieuw Rijsenburgh w miejscowości Sommelsdijk (gmina Goeree-Overflakkee). Obostrzenia, związane z epidemią koronawirusa, nie były wtedy jeszcze tak daleko idące jak obecnie i wciąż istniała możliwość organizowania uroczystości religijnych.

Pastor zapewnia, że w związku z koronawirusem wprowadzono już wtedy odpowiednie środki bezpieczeństwa, np. uczestnicy nabożeństwa nie podwali sobie dłoni. – W kaplicy nie było nikogo, kto sprawiałby wrażenie chorego. Oczywiście byli to głównie starsi ludzie, ale nikt nie myślał o tym, że może to mieć tak straszne skutki – portal nos.nl cytuje pastora.

A skutki rzeczywiście okazały się być tragiczne. Jak dotąd u dwóch trzecich spośród około 40 uczestników nabożeństwa stwierdzono zakażenie koronawirusem. Pięcioro uczestników zmarło.

Kolejnych pięć ofiar śmiertelnych to mieszkańcy domu opieki Nieuw Rijsenburgh, którzy sami nie byli na nabożeństwie, ale najprawdopodobniej zarazili się od współmieszkańców, którzy uczestniczyli w tej uroczystości religijnej.

- Często myślę o tym nabożeństwie, ale nie wydaje mi się, żebyśmy popełnili jakieś błędy. 8 marca sytuacja w Holandii, jeśli chodzi o koronawirusa, wyglądała jeszcze zupełnie inaczej – powiedział Lingen.
W sumie w gminie Goeree-Overflakkee potwierdzono już 165 przypadków zakażenia koronawirusem. – Każdy z mieszkańców naszej gminy ma w swym otoczeniu kogoś, kto zachorował na koronawirusa lub kogoś, kto niestety zmarł z tego powodu – portal rijnmond.nl cytuje Adę Grootenboer-Dubbelman, panią burmistrz tej gminy.

07.04.2020 Niedziela.NL

(łk)