Holandia, biznes: Philips nie chce już produkować żelazek, odkurzaczy i czajników

Biznes

fot. Cineberg / Shutterstock.com

Philips zamierza sprzedać dział firmy, zajmujący się produkcją artykułów gospodarstwa domowego. Ma to być częścią szerszej strategii, w ramach której koncern chce się skupić na szeroko rozumianym sprzęcie medycznym.

Philips to jedna z najbardziej znanych holenderskich marek na świecie i duma Eindhoven. Założona w 1891 roku firma przez wiele dekad kojarzyła się z telewizorami, pralkami czy żarówkami. Od kilkunastu lat koncern stawia jednak na specjalizację i pozbywa się kolejnych działów.

Od 2014 roku Philips nie produkuje już na przykład telewizorów. Co prawda telewizory marki Philips wciąż są produkowane i sprzedawane, ale wytwarza je już inna, chińska firma, niebędąca częścią holenderskiego koncernu.

W minionych kilku latach władze firmy zajęte były kolejną wielką transformacją: sprzedażą działu, zajmującego się produkcją żarówek i szeroko rozumianym oświetleniem.

Po telewizorach i żarówkach przyszedł teraz czas na sprzęt gospodarstwa domowego, uznała dyrekcja. Jak poinformował portal nu.nl, Philips rozpoczął przygotowania do sprzedaży działu produkującego urządzenia gospodarstwa domowego. Proces ten potrwa co najmniej rok, zapowiedziały władze firmy.

Następnie Philips będzie musiał znaleźć chętnego do zakupu. W ubiegłym roku dział ten wygenerował 2,3 mld euro obrotów. Według ekspertów, na których powołuje się dziennik „NRC”, potencjalny kupiec będzie musiał wyłożyć od 2,3 mld do 5 mld euro.

Nie oznacza to jednak, że kiedy już dojdzie do sprzedaży, to z rynku znikną żelazka czy ekspresy do kawy marki Philips. Podobnie jak w przypadku telewizorów będą one zapewne wciąż dostępne, ale ich produkcją zajmować się będzie inna firma, opisuje portal want.nl.

Koncern chce się teraz skupić przede wszystkim na produkcji specjalistycznego sprzętu medycznego. W minionych kilkunastu latach to właśnie ten dział najdynamiczniej się rozwijał, a przychody ze sprzedaży sprzętu medycznego stanowią już znaczną część obrotów koncernu.

- Aby wygrywać, trzeba dokonywać wyborów – powiedział we wtorek Frans van Houten, dyrektor Philipsa, cytowany przez dziennik „NRC”. – Co sprawdzało się w przeszłości, niekoniecznie musi się sprawdzać w przyszłości – dodał.

To właśnie ostra konkurencja ze strony np. azjatyckich koncernów zmusiła Philipsa do rezygnacji z produkcji telewizorów. Teraz władze firmy z Eindhoven najwidoczniej uznały, że także żelazka, odkurzacze, ekspresy do kawy czy czajniki nie zapewnią firmie dobrej przyszłości.

Jednocześnie władze firmy zapewniły, że nie zamierzają pozbywać się działu, zajmującego się produkcją urządzeń do pielęgnacji ciała. Philips nadal zamierza produkować elektryczne maszynki do depilacji, golarki czy szczoteczki do zębów. Tego rodzaju produkty pasują do strategii firmy, w której Philips postawił na zdrowie (sprzęt medyczny) i urodę (pielęgnacja ciała).

O planach na przyszłość władze firmy poinformowały przy okazji prezentacji ubiegłorocznych wyników finansowych. W 2019 roku obroty koncernu wyniosły 19,5 mld euro.

30.01.2020 Niedziela.NL

(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki