Holandia, Wilders: premier dyskryminuje „zwykłych Holendrów” i faworyzuje uchodźców

Archiwum '17

Lider antyislamskiej partii PVV złożył w czwartek w haskim komisariacie doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez premiera Marka Rutte. Według Geerta Wildersa szef holenderskiego rządu faworyzuje uchodźców i zagraniczne firmy kosztem „zwykłych Holendrów”.

Jednym z przykładów dyskryminacji jest według lidera PVV fakt, że uchodźcy w przeciwieństwie do „normalnych Holendrów” nie muszą płacić ubezpieczenia zdrowotnego oraz nie dotyczy ich tzw. własne ryzyko (eigen risico). To nierówne traktowanie i powinna zająć się tym prokuratura, argumentował 53-letni polityk z Venlo, który zachowanie premiera nazwał „kryminalnym”.

Również zmiany w systemie podatkowym, planowane przez nowy rząd, to według lidera PVV dyskryminacja. „Holendrzy zapłacą o połowę wyższy podatek btw od codziennych zakupów, a zagraniczni inwestorzy będą płacić 0% podatku od dywidendy”, napisał na Twitterze.

Wraz z doniesieniem o popełnieniu przestępstwa Wilders przyniósł do komisariatu kilka kartonów z 36 tys. listami poparcia dla PVV, informuje dziennik De Telegraaf. Ulicę w centrum Hagi, przy której znajduje się komisariat, do którego przyszedł polityk, musiano na czas jego akcji chwilowo zamknąć dla ruchu. Wilders jest jednym z najlepiej chronionych polityków w Europie, gdyż ze względu na antyislamską retorykę otrzymuje wiele gróźb śmierci.

Według ekspertów szanse powodzenia akcji Wildersa są bliskie zera. Profesor prawa na Uniwersytecie w Lejdzie Wim Voermans, cytowany przez portal nu.nl, powiedział, że przepisy, na które powołuje się Wilders nie mają w tym przypadku zastosowania. Rutte funkcjonuje przecież jako premier w ramach demokratycznego systemu podejmowania decyzji i jako szef rządu realizuje plany, powstałe m.in. we współpracy z demokratycznie wybranym parlamentem. – Którego członkiem jest m.in. sam Wilders – dodał Voermans. Jeśli szefowi PVV nie podobają się jakieś ustawy czy przepisy, powinien się nimi zająć w parlamencie, a nie składać skazane na porażkę doniesienia o przestępstwie na policji, sugeruje profesor.

Komentatorzy polityczni podkreślają, że zapewne sam Wilders wie, że nie ma żadnych szans powodzenia w prokuraturze czy sądzie. Celem akcji nie jest faktyczne doprowadzenie do skazania premiera, ale zwrócenie na siebie uwagi mediów i skonsolidowanie antyislamskiego elektoratu, uważa wielu komentatorów.

01.12.2017 ŁK Niedziela.NL