Wojsko pomaga w poszukiwaniach zaginionego Norwega

Archiwum '15


Od jego zaginięcia minęły już trzy tygodnie, ale holenderskiej policji nadal nie udało się ustalić, co stało się z 21-letnim turystą z Norwegii. W akcji poszukiwawczej pomaga teraz wojsko.

Tore Grodem zaginął w nocy z czwartku 18 na piątek 19 grudnia 2014 r. w centrum Amsterdamu. Feralnego wieczora bawił się ze znajomym w klubie przy placu Rembrandtplein w sercu stolicy. W pewnym momencie wyszedł na zewnątrz i pobrał 400 euro z bankomatu.

Następnie zemdlał i pomocy udzielić mu musieli sanitariusze. W tym momencie miał przy sobie już jedynie 150 euro, informowały holenderskie media.

Młody Norweg był bardzo pijany, jednak jego zdrowiu nie zagrażało widocznie wielkie niebezpieczeństwo, gdyż karetka odwiozła go przed jego hotel. 21-latek nie wszedł jednak do hotelu i nie wiadomo, co się z nim następnie działo.

Portal nu.nl poinformował też, że Norweg jest częściowo głuchy. Od chwili zaginięcia nie korzystał już ze swojej karty bankomatowej.

Zaginięcie chłopaka zgłosił jego znajomy, zaniepokojony tym, że Tore nie wrócił do hotelu. Znajomy myślał początkowo, że 21-latek być może spędził noc z dziewczyną, jednak kiedy po południu następnego dnia nadal nie było z nim kontaktu, poinformował policję.

W poszukiwanie Norwega zaangażowano m.in. specjalne psy. Szukano m.in. w okolicach placu Leidseplein i parku Vondelpark. Do Amsterdamu przyjechali jego rodzice. Rzeczniczka policji powiedziała, że trzeba się liczyć z tym, że chłopak mógł wpaść do wody i utonąć.

Od wtorku 6 stycznia w poszukiwaniach uczestniczy również wojsko. W kanałach w centrum stolicy szukano już śladów zaginionego za pomocą sonarów, jednak wojskowe sonary są dużo sprawniejsze. Pokazują one nie tylko to, co leży na dnie, ale i obiekty w wodzie. W amsterdamskich kanałach znajduje się wiele resztek starych łodzi i być może ciało Norwega utknęło w którymś z takich wraków.

Dzięki psom policyjnym wiadomo, że chłopak był feralnej nocy najprawdopodobniej na ulicy Amstelveensewg przy parku Vondelpark, a dzięki analizie sygnału z jego telefonu, że był również na położonej trzysta metrów dalej ulicy Paramaribostraat. Policja apeluje do osób, które być może znalazły jego telefon (Samsun Galaxy S4) na ul. Paramaribostraat lub mają jakąkolwiek wiedzę na temat tej sprawy, do zgłaszania się na policję.


Ł.K., Niedziela.NL

Komentarze 

 
+4 #2 lidka 2015-01-08 09:00
Przecież ten Norweg był też pijany.i go szukają a dlaczego polaka się nie szuka,to już pytanie do władz i Polskiej Ambasady.Są ludzie i parapety
Cytuj
 
 
+4 #1 lol 2015-01-08 01:44
ciekawe czy polaka też by szukało wojsko... pewnie by z góry uznali żę sie naje**ał i utopił...
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki