PSV wygrał z Ajaxem w Amsterdamie

Sport


Po raz pierwszy od sześciu lat drużynie z Eindhoven udało się wygrać w Amsterdamie z Ajaxem. Po świetnym meczu, pełnym ofensywnych akcji i emocji, PSV wygrało 3-1 z drużyną Franka de Boera. 

Już w trzeciej kolejce tego sezonu doszło do starcia gigantów holenderskiej piłki. Ajax, prowadzony przez byłą gwiazdę tej drużyny, FC Barcelony i reprezentacji Holandii, Franka de Boera, w minionych czterech sezonach cztery razy z rzędu zdobywał tytuł mistrzowski. PSV, mimo mocnego składu w minionych latach, po raz ostatni po mistrzostwo sięgał w sezonie 2007/2008.

PSV, prowadzone od 2013 r. również przez byłego gracza FC Barcelony i Oranje, Phillipa Cocu, jest głodne sukcesu i pokazało to w niedzielę 24 sierpnia na wypełnionej po brzegi (ponad 51 tysiące kibiców!) amsterdamskiej Arenie. Mecz obfitował w piękne akcje, a obie drużyny o wiele lepiej radziły sobie w ataku niż w obronie (co w holenderskiej lidze, z wysoką średnią goli na mecz, nie jest niczym nadzwyczajnym).

Początkowo wydawało się, że to gospodarze wyjdą z tego starcia zwycięsko. Już w siedemnastej minucie Anwar El Ghazi dał prowadzenie Ajaxowi. Urodzony w Barendrechcie 19-latek marokańskiego pochodzenia uderzył sprytnie głową, tak że piłka przeleciała nad bramkarzem PSV, Jeroenem Zoetem, który niepotrzebnie wyszedł z bramki.

Po przerwie do siatki trafiali jednak tylko goście. Duża w tym zasługa Luciana Narsingha. To po jego podaniu Memphis Depay wyrównał w 52. minucie, a jedenaście minut później również Narsingh wpisał się na listę strzelców. Asystę zaliczył Luuk de Jong, także rozgrywający świetny mecz.

Ajax mimo utraty prowadzenia nadal walczył i próbował znaleźć odpowiedź na skuteczne kontry szybkich ofensywnych graczy PSV, ale gospodarze nie popisali się skutecznością. Kiedy w 86. minucie powolnym obrońcom Ajaxu znów uciekł jeden z graczy PSV – tym razem Florian Jozefzoon, który na boisko wszedł dopiero sześć minut wcześniej – i zrobiło się 1-3, dla wszystkich stało się jasne: PSV nie do sobie wydrzeć z rąk tych cennych trzech punktów.

- Po przerwie powinniśmy wyjść na prowadzenie 2-0 czy 3-0. Były ku temu szanse. Zagraliśmy naiwnie i PSV śmiertelnie to wykorzystało – mówił po meczu Frank de Boer. Co ciekawe, trener Ajaxu zauważył i pozytywy.

- To był nasz najlepszy występ z ostatnich czterech meczów. Graliśmy całkiem dobrze, ale musieliśmy się zmierzyć z bardzo dobrą drużyną. PSV to po prostu kandydat do mistrzostwa - mówił de Boer.

Obie drużyny wygrały swoje pierwsze dwa mecze w tym sezonie Eredivisie, jednak po wyjazdowym zwycięstwie w Amsterdamie, PSV odskoczyło ekipie ze stolicy o trzy punkty. Z kompletem punktów na koncie ekipa Phillipa Cocu jest obecnie na pierwszym miejscu w tabeli Eredivisie. Jedynie PEC Zwolle ma również dziewięć punktów, ale bilans bramkowy drużyny ze Zwolle jest dużo gorszy.

- Odnieśliśmy bardzo piękne zwycięstwo. Pochwaliłem za to moich graczy. – mówił po meczu Phillip Cocu. – Zaczęliśmy dobrze. Mieliśmy okazje do strzelenia gola, Ajax także. Szkoda, że w wyniku nieporozumienia straciliśmy bramkę. Później mieliśmy problemy. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że musimy lepiej wykorzystać szybkość Narsingha. To się udało. – dodał zadowolony trener PSV.


Ł.K., Niedziela.NL

 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Sport

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki