SPORT: Tytoń liczy na szybki powrót

Sport

Kilka tygodni temu, po pechowym zderzeniu z kolegą z drużyny, polski bramkarz PSV Przemysław Tytoń, znoszony był z boiska na noszach. Teraz ma nadzieję, że już wkrótce uda mu się wrócić do gry.

W rozegranym 18 września spotkaniu na szczycie holenderskiej Eredivisie, Ajax-PSV, świeży nabytek klubu z Eindhoven, polski bramkarz Przemysław Tytoń zderzył się nieszczęśliwie z innym graczem PSV, Timothym Derijkiem. O bardzo groźnie wyglądającym wypadku pisaliśmy już wcześniej (http://www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=4835:sport-fatalne-zderzenie-polskiego-bramkarza&catid=74:sport&Itemid=169 ).

Dziś lepsze wieści. Jak poinformował w poniedziałek (10.10) dziennik de Telegraaf, Polak liczy na powrót do treningów już w tym tygodniu - Czuję się dobrze, tak samo jak wcześniej - powiedział Tytoń - Być może będę mógł zacząć trenować już we wtorek. Najważniejsze, że nie boli mnie już głowa.

Polak przyznał, że oglądał nagrania telewizyjne za swojego wypadku. Ma jednak nadzieję, że fatalne zderzenie i groźnie wyglądająca kontuzja to już przeszłość - Ciężko było oglądać mecze z trybun czy w telewizji - przyznał głodny gry Tytoń.

Dziennikarze zapytali go także o popularny w ostatnich dniach temat futbolowych dyskusji: czy bramkarze nie powinni obowiązkowo zakładać specjalnych kasków lub ochraniaczy na głowę? Tytoń, który feralnego 18 września doznał wstrząśnienia mózgu, nie odpowiedział jednoznacznie - To indywidualny wybór. Nie myślę o tym teraz.

ŁK, Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Sport

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki