Holenderscy burmistrzowie rzadko korzystają z możliwości wydania zakazu zbliżania sprawcom przemocy domowej

Archiwum '20

fot. Bjoern Wylezich / Shutterstock.com

Tylko w 3-12 procent przypadków zgłoszonej przez policję przemocy domowej, burmistrzowie korzystają z możliwości wydania tymczasowego zakazu zbliżania – wynika z danych naukowców z Verwey-Jonker Institute, którzy badali stosowanie zakazu w Amsterdamie, Rotterdamie, Utrechcie i Hadze.

Przemoc domowa nadal jest w Holandii dużym problemem. Co roku jej ofiarą pada 200 tysięcy osób z czego 30 ginie. Ofiarami najczęściej są kobiety.

Od 2009 roku burmistrzowie mają możliwość wydania 10-dniowego zakazu zbliżania i kontaktu agresora z rodziną. Okres ten można w razie potrzeby przedłużyć do maksymalnie 18 dni, a naruszenie zakazu podlega karze do dwóch lat więzienia.

Pracownicy pomocy i policja uważają ten środek za potężne narzędzie w walce z przemocą domową. Stanowi on bowiem bezpośrednią ochronę dla ofiar, a pomoc jest zapewniana wszystkim członkom rodziny, w tym agresorowi.

W pierwszym roku, w którym wdrożono możliwość wydania zakazu zbliżania, burmistrzowie z całego kraju skorzystali z niej 2 tysięcy razy. Do 2013 r. liczba ta wzrosła do 3500, ale od 2014 roku zaczęła spadać.

Badacze z Vewrey-Jonker Institute uważają, że za spadek w dużej mierze odpowiada reorganizacja struktur policji i służby zdrowia. Okazuje się również, że wiele podmiotów nie wie o możliwości wydania tymczasowego zakazu zbliżania, nawet jeśli policja nie zgłosi sytuacji kryzysowej.

21.01.2020 Niedziela.NL

(mś)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki