Holandia: 14 lat więzienia za zabicie obywatelki Rumunii

Archiwum '19

Sjonny W. był oskarżony o zabójstwo trzech kobiet. W poniedziałek amsterdamski sąd uznał, że tylko w przypadku jednego z morderstw dowody zgromadzone przez prokuraturę były na tyle mocne, by można było wydać wyrok skazujący.

Prokuratura podejrzewała 46-letniego mężczyzna o trzy zabójstwa. Według oskarżycieli W. zamordował w 2004 roku 30-letnią wówczas Mirelę Mos i 26-letnią Monique Roosien, a w 2017 roku 30-letnią Sabrinę Oosterbeek. Ciała tej ostatniej wciąż nie odnaleziono, informuje portal rtlnieuws.nl.

Prokuratura domagała się dla amsterdamczyka kary 20 lat pozbawienia wolności, a następnie umieszczenia go na czas nieokreślony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym dla przestępców (tzw. „tbs met dwangverpleging”). Według oskarżycieli W. jest jedynym elementem łączącym wszystkie te trzy sprawy. 46-latek i zamordowane kobiety znali się z „półświatka narkotykowego”, opisują niderlandzkie media.

Sjonny W. zaprzeczał wszystkim zarzutom, a według jego adwokatów śledczy za bardzo skupili się na W. i nie brali pod uwagę innych scenariuszy związanych ze śmiercią wspomnianych kobiet.

Ostatecznie amsterdamski sąd uznał, że w przypadku morderstwa pochodzącej z Rumunii Mireli Mos dowody przedstawione przez prokuraturę były na tyle mocne, by uznać W. za winnego. Mos zginęła w 2004 r., a jej zwłoki zostały poćwiartowane i wyrzucone w workach na śmieci, przypomina rtlnieuws.nl.

Sąd skazał W. na 14 lat pozbawienia wolności, a następnie pobyt na czas nieokreślony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym dla przestępców („tbs met dwangverpleging”).

06.08.2019 Niedziela.NL
(łk)