Holandia, Sport: Dobra gra, zły wynik i polscy sędziowie w roli głównej. Ajax-Real 1-2

Sport

fot. Shutterstock

Amsterdamska drużyna przez dużą część środowego spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów sprawiała lepsze wrażenie, ale to goście z Madrytu wykazali się większą skutecznością i zwyciężyli 2-1.

Pod koniec pierwszej połowy wydawało się, że dobra gra amsterdamczyków wreszcie da im prowadzenie. Belgijski bramkarz gości źle odbił piłkę, a Nicolas Tagliafico z bliska umieścił futbolówkę w bramce. 1-0 dla Ajaxu, na stadionie Johan Cruijff ArenA wybuch radości!

Euforia trwała krótko. Wszystko za sprawą VAR, czyli tzw. wideoweryfikacji. To właśnie w meczach 1/8 finału po raz pierwszy w historii Ligi Mistrzów zastosowany został system wideoweryfikacji VAR, znany m.in. z ubiegłorocznych Mistrzostw Świata.

Sędziami VAR, analizującymi kluczowe momenty tego spotkania, byli Polacy, Szymon Marciniak i Paweł Gil. Po trafieniu Tagliafico arbitrzy podzielili się swoimi wątpliwościami z sędzią głównym, Słoweńcem Damirem Skominą, a ten przerwał grę i na ekranie przy linii bocznej obejrzał powtórki.

Po krótkiej chwili zastanowienia Skamina ogłosił, że gol Ajaxu będzie unieważniony. W chwili, gdy Tagliafico oddał strzał, Dusan Tadic, blokujący bramkarza hiszpańskiej drużyny, znajdował się na (minimalnej) pozycji spalonej, uznał Słoweniec. W tym momencie liczba zwolenników systemu VAR w Amsterdamie zapewne znacząco się zmniejszyła…

Jeszcze zanim doszło do tej sytuacji, Ajax miał kilka szans na uzyskanie prowadzenia. Już w 10. minucie blisko zdobycia gola był Noussair Mazraoui, a Tadica od wpisania się na listę strzelców dzieliły centymetry.

Świetną okazję zmarnował też Hakim Ziyech. Real w pierwszej połowie był zepchnięty do defensywy i nie stworzył tak dobrych szans.

Tym, co często charakteryzuje wielkie drużyny jest jednak to, że nawet mając słabszy dzień, potrafią wygrać. Doświadczenie, skuteczność, zimna krew – właśnie to pokazał Real w Amsterdamie. W 59. minucie gola dla gości zdobył Karim Benzema i choć Ajax zdołał w 75. minucie wyrównać (bramka Ziyecha), to w końcówce meczu wynik na 2-1 dla Realu ustalił Marco Asensio.

Porażka na własnym stadionie oznacza, że szanse amsterdamczyków na awans do ćwierćfinału nie są wielkie. Rewanżowe spotkanie w stolicy Hiszpanii odbędzie się 5 marca.

Środowy mecz pokazał jednak, że Ajax – który w minionych kilku tygodniach rozczarowywał i stracił kolejne punkty w Eredivisie – potrafi grać ładną piłkę i jest dobrą wizytówką niderlandzkiego futbolu. Zauważyły to zagraniczne media.

„Ajax w pierwszej połowie był lepszy i w kontrowersyjnych okolicznościach pozbawiono go gola. Amsterdamczycy jednak nie zwolnili tempa i zamknęli Real na jego połowie”, napisał hiszpański dziennik „Marca”.

Niemiecki „Bild” pisał z kolei o „szczęśliwym zwycięstwie Realu”, a brytyjski „Te Guardian” stwierdził, że „Real wygrał z imponującym Ajaxem trochę dzięki pomocy sędziów VAR”.

Także trener amsterdamczyków Erik ten Hag nie krył rozczarowania decyzją sędziów. – Unieważniony gol na 1-0 był moim zdaniem zdobyty w prawidłowy sposób. Dobrze weszliśmy w mecz, stworzyliśmy wiele okazji, ale ostatecznie nie byliśmy wystarczająco efektywni – stwierdził Erik ten Hag, cytowany przez portal nu.nl.

- To bardzo bolesna porażka. Także po utracie gola nie poddaliśmy się i zdołaliśmy wyrównać. Zobaczyłem Ajax sprzed przerwy zimowej. Fakt, że byliśmy w stanie tak utrudnić życie Realowi, czyni wielką różnicę punktową w lidze [Ajax traci do PSV 6 punktów] jeszcze boleśniejszą. To się musi zmienić – skomentował po spotkaniu Matthijs de Ligt, młody obrońca Ajaxu.

14.02.2019 ŁK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Sport

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki