Holandia: Po miesiącu od tragedii w Tilburgu stan 19-letniej Polki nadal poważny

Archiwum '19

fot. Nessluop / Shutterstock.com

W wypadku, do którego doszło pod koniec listopada 2018 roku w Tilburgu, zginął 29-letni Polak, a cztery osoby zostały ranne. Stan 19-latki, która siedziała za kierownicą Seata Leon, jest nadal poważny i policja jeszcze jej nie przesłuchała – poinformował lokalny dziennik „Brabants Dagblad”.

Przypomnijmy, w poniedziałek 26 listopada 2018 roku około godziny 5:45 rano czarny samochód osobowy marki Seat Leon, jadący ulicą Burgermeester Letschertweg, z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z furgonetką.

W pojeździe znajdowało się czworo obywateli Polski: 19-letnia kobieta, prowadząca auto, oraz troje pasażerów w wieku 27, 28 i 29 lat. Pisaliśmy o tym również na naszych łamach: TUTAJ.

Po zderzeniu na miejsce przyjechało wiele służb ratunkowych, a drogę całkowicie zamknięto dla ruchu. Niestety 29-letni pasażer samochodu, zajmujący miejsce obok kierowcy, nie przeżył wypadku. Kierowca furgonetki (43-latek z Tilburga) oraz troje pozostałych Polaków, jadących autem, zostało rannych.

Wszczęto śledztwo, mające ustalić okoliczności tragedii. Zgodnie z procedurami, stosowanymi w takiej sytuacji, pobrano krew kierowcy (w tym przypadku 19-latki z Polski) w celu sprawdzenia, czy w grę nie wchodził alkohol.

Jak poinformował 1 stycznia dziennik „Brabants Dagblad”, stan 19-latki jest wciąż poważny. Mimo że od wypadku minął już ponad miesiąc nadal nie można jej przesłuchać. W związku z tym prowadzenie śledztwa, mającego na celu ustalić przyczyny i dokładne okoliczności tragedii, jest utrudnione. Wciąż nie wiadomo, dlaczego kierowany przez 19-latkę samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu.

Próbek krwi 19-latki nie przebadano jeszcze pod kątem ewentualnej zawartości alkoholu. Wiąże się to z holenderskimi przepisami, zgodnie z którymi jest to możliwe dopiero po wyrażeniu zgody przez kierowcę albo dopiero wtedy, gdy zażąda tego prokuratura. Prokurator zażądać może tego dopiero wtedy, gdy kierowca nie wyrazi zgody na badanie. Ponieważ 19-latka nadal nie mogła być przesłuchana, to na razie nie wiadomo, czy wyrazi ona taką zgodę lub też odmówi.

- Podejrzana nadal leży w szpitalu i nie może rozmawiać. Dlatego nie możemy przeprowadzić badania pod kątem ewentualnego wpływu alkoholu – powiedział rzecznik prasowy policji, cytowany przez dziennik „Brabants Dagblad”.

Dwaj pozostali ranni Polacy, w wieku 27 i 28 lat, których przewieziono po wypadku do szpitala, są już w swoich domach. Także 43-letni kierowca drugiego pojazdu nie przebywa już w szpitalu. Policja nie podała szczegółowych informacji na temat tego, jak bardzo ucierpieli w wypadu.

Po tym, jak doszło do tragedii, policja apelowała do świadków zdarzenia o kontakt. Apel ten skierowano również do osób, które widziały czarnego Seata Leon, którym jechali Polacy, przed wypadkiem. W godz. 5:00-5:45 pojazd ten najprawdopodobniej pokonał drogę z Waalwijk przez Tilburg-Noord do ul. Burgermeester Letschertweg w Tilburgu.

W sumie od czasu wypadku na policję zgłosiło się czworo świadków. Policja nie poinformowała, co osoby te zeznały i czy były to informacje pomocne w tym dochodzeniu. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.

03.01.2019 ŁK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki