Holandia: Szczątki zaginionej kobiety znaleziono... w grobie

Archiwum '18

fot. EggHeadPhoto / Shutterstock.com

Udało się zidentyfikować szczątki kobiety, która w 2001 roku została potrącona przez pociąg w pobliżu Namur w Belgii. Rozległe obrażenia uniemożliwiały wtedy identyfikację zwłok, dlatego kobieta bez wiedzy rodziny została pochowana w Philippeville. Po 17 latach zaawansowane badania DNA pozwoliły na zidentyfikowanie tragicznie zmarłej kobiety jako Corrie van der Valk, która przez cały ten czas uważana była za zaginioną.

58-letnia Van der Valk była matką sześciorga dzieci i pracowała jako recepcjonistka w rodzinnym hotelu Nuland w pobliżu Den Bosch. Po raz ostatni kobieta widziana była 7 stycznia 2001 roku. Dopiero trzy tygodnie później mąż zgłosił jej zaginięcie, ponieważ jak poinformował, jego żona już wcześniej znikała na jakiś czas. Podejrzewano nawet, że Van der Valk mogła wyjechać do Indii.

Przez jakiś czas o udział w zaginięciu kobiety policja podejrzewała jej męża. Ostatecznie jednak dwa lata później mężczyzna został oczyszczony z zarzutów.

Ówczesny rzecznik rodziny sugerował, że Corrie van der Valk była silną indywidualistką i nie czuła głębokiego przywiązania do męża i dzieci. Córka zaginionej przekonywała jednak, że jej matka nie porzuciłaby męża i dzieci.


17.11.2018 MŚ Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki