Holandia: Coraz więcej chorych na boreliozę

Archiwum '18

Wraz z początkiem wiosny i poprawą pogody, wzrasta zagrożenie ukąszeniami kleszczy. A te mogą być czasem bardzo niebezpieczne dla zdrowia, ostrzegają eksperci.

Z danych rządowego urzędu ds. zdrowia RIVM wynika, że w ubiegłym roku w Holandii stwierdzono aż 27 tys. nowych zachorowań na boreliozę (w języku niderlandzkim: „ziekte van Lyme”). W ciągu dwóch dekad liczba nowych zachorowań aż czterokrotnie się zwiększyła – alarmują eksperci.

Nie każde ukąszenie prowadzi do choroby. Szacuje się, że w Holandii co roku aż 1,3 mln ludzi pada ofiarą ukąszeń kleszczy, informuje portal nu.nl. W około co pięćdziesiątym przypadku prowadzi to do zachorowania na boreliozę, pokazują dane RIVM.

Od kilku tygodniu zagrożenie ukąszeniem kleszczy w Holandii wzrasta. Informowaliśmy o tym na naszych łamach: TUTAJ. W nadchodzących dniach i tygodniach zagrożenie ukąszeniem kleszczy będzie szczególnie wysokie w południowej, środkowej i wschodniej Holandii, informował portal nos.nl.

Często pierwszym objawem zakażenia bakterią borrelli burgdorferi jest tzw. rumień wędrujący, czyli czerwonawy okrąg pojawiający się na skórze w miejscu ukąszenia w kilka dni czy tygodni po ukąszeniu. Dlatego jest niezwykle ważne, by w przypadku ukąszenia, jak najszybciej usunąć kleszcza, a następnie przez kilka miesięcy regularnie sprawdzać, czy w miejscu, gdzie kleszcz wbił się w skórę, nie pojawił się rumień.

Borelioza prowadzić może do wielu problemów zdrowotnych takich jak np. bóle stawów i mięśni, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy nawet zaburzenia funkcji poznawczych i pamięci.

W przypadku pojawienia się rumienia wędrującego lub innych objawów wskazujących na zakażenie boreliozą (objawy grypopodobne, bóle stawów i mięśni, zmęczenie i ogólne osłabienie organizmu itp.), należy jak najszybciej udać się do lekarza. W leczeniu boreliozy stosuje się antybiotyki i im szybciej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa, że będzie ono skuteczne.

17.04.2018 ŁK Niedziela.NL