Holandia: Władze (niektórych) gmin chcą ograniczenia liczby polskich mieszkańców

Temat Dnia

fot. Shutterstock

Władze Maasdriel, Tiel, Zuidplas i Zaltbommel chcą wprowadzić w życie przepisy, mające na celu ograniczenie liczby mieszkających w tych gminach pracowników (czasowych) z państw Europy Środkowej i Wschodniej.

O tej sprawie poinformował m.in. holenderski dziennik Trouw. Według gazety w tej chwili w Holandii mieszka i pracuje 400 tys. osób z państw Europy Środkowej i Wschodniej. Znaczny odsetek tej grupy stanowią Polacy.

Gdzie mieszkać?

Wielkim problemem jest jednak kwestia zakwaterowania. O tym, że niderlandzka gospodarka z jednej strony potrzebuje zagranicznych pracowników, a z drugiej strony w Holandii są olbrzymie problemy z zapewnieniem im właściwego zakwaterowania już wielokrotnie informowaliśmy (m.in. TUTAJ).

W tej chwili w Holandii brakuje około 100 tys. miejsc noclegowych dla pracowników ze wschodniej i środkowej części kontynentu. Ponieważ po latach kryzysu od jakiegoś czasu holenderska gospodarka znów się szybko rozwija, zapotrzebowanie na (tanią) zagraniczną siłę roboczą jest większe i będzie wzrastać, przewidują eksperci, m.in. z Expertisecentrum Flexwonen (Centrum Eksperckie ds. Czasowego Zakwaterowania).

Oznacza to, że problemy z zakwaterowanie również będą narastać. Obecnie często zdarza się, że pracownicy np. z Polski czy Rumunii mieszkają w bardzo złych warunkach: do niewielkich domków kwateruje się zbyt wiele osób, brakuje odpowiednich zabezpieczeń przeciwpożarowych, mieszkania są zaniedbane czy też panują w nich niehigieniczne warunki. Centrum Eksperckie ds. Czasowego Zakwaterowania przygotowało w ubiegłym roku nawet specjalny raport na ten temat (pisaliśmy o tym TUTAJ).

„Zbyt wielu ludzi w jednym mieszkaniu lub pokoju, brak zabezpieczeń przeciwpożarowych i odpowiednich warunków sanitarnych, duża odległość pomiędzy miejscem zakwaterowania a zakładem pracy, wysokie opłaty za nocleg – wielu Polaków, którzy pracują lub pracowali w Holandii, wie, że warunki mieszkaniowe dla imigrantów zarobkowych bywają w tym kraju bardzo trudne”, wynikało z raportu Expertisecentrum Flexwonen.

Są problemy, więc lokalne władze wprowadzają ograniczenia  

Problem jest więc znany, ale sytuacja na polu zakwaterowania zagranicznych pracowników wcale się nie poprawia. - Ponieważ brakuje mieszkań [dla zagranicznych pracowników], na tym rynku coraz częściej pojawiają się podejrzane oferty, na granicy prawa i z zawyżoną ceną – dziennik De Volkskrant cytuje Johana van der Craatsa z Flexwonen. O takich sytuacjach informowaliśmy na naszych łamach, np. TUTAJ (o przymusowej przeprowadzce polskich rodzin z Eindhoven) czy TUTAJ (o złych warunkach mieszkaniowych polskich pracowników w Helmond).

Reakcją na to są bardziej zdecydowane działania niektórych gmin. Władze Tiel  chcą na przykład, by w jednym mieszkaniu zakwaterowanych mogło być maksymalnie czterech imigrantów zarobkowych, opisuje Trouw. Jednocześnie ma obowiązywać ograniczenie dotyczące liczby domów na danej ulicy, przeznaczonych na wynajem zagranicznym pracownikom. Podobne ograniczenia, tyle że dotyczące wynajmowania kwater studentom, istnieją już w niektórych niderlandzkich gminach.

Zagraniczni pracownicy stanowią już ok. 10% wszystkich mieszkańców Tiel. Wielu z nich pracuje w tutejszych szklarniach i sadach, inni pracują w okolicznych gminach, ale mieszkają w stosunkowo tanim Tiel. Władze zdecydowały się na wprowadzenie ograniczeń po tym, jak odkryto, że w ok. 130 mieszkaniach na terenie tej gminy mieszkało po 8-12 zagranicznych pracowników pod jednym adresem, głównie z Polski, Bułgarii i Rumunii. W wielu przypadkach prowadziło to do skarg okolicznych mieszkańców, narzekających np. na hałas.

„Brakuje alternatywnych rozwiązań”

Tego rodzaju działania gmin mają poprawić jakość życia mieszkańców i ograniczyć problemy związane np. ze zbyt uciążliwym i hałaśliwym sąsiedztwem. Tyle tylko, że zagraniczni pracownicy muszą gdzieś mieszkać, a takie ograniczenia jeszcze bardziej zmniejszą liczbę miejsc noclegowych dla zagranicznych pracowników, zauważają niektórzy eksperci.

Według Van der Craatsa z Centrum Eksperckiego ds. Czasowego Zakwaterowania wprowadzanie takich ograniczeń przez gminy jest zrozumiałe, ale „samo ograniczenie to za mało”, powiedział dziennikowi Trouw. – Jeśli jedna gmina wprowadzi takie zaostrzenia, to ten problem stanie się jeszcze większy w innej gminie – powiedział. Według niego niepokojące jest to, że lokalne władze często nie prezentują żadnych alternatywnych pomysłów w kwestii zakwaterowania zagranicznych pracowników.

A jeśli Holandia nie będzie w stanie zagwarantować ciężko pracującym obcokrajowcom odpowiednich warunków mieszkaniowych, ci mniej chętnie będą tu przyjeżdżać, co negatywnie odbije się na niderlandzkiej gospodarce. Już teraz coraz częściej w Holandii słychać głosy o tym, że np. mniej Polaków jest zainteresowanych pracą w niderlandzkim rolnictwie (więcej na ten temat TUTAJ).

- Ze względu na starzenie się społeczeństwa, z czym Polska będzie się zmagać od 2020 roku oraz ze względu na szybki wzrost gospodarczy w tym kraju, liczba polskich pracowników w Holandii będzie spadać. Od agencji pośrednictwa pracy już teraz wiemy, że pierwsze symptomy tego zjawiska są już widoczne – mówił w 2017 r. radny gminy Westland (znanej z wielkiej liczby szklarni, w  których pracują liczni Polaków), cytowany przez lokalny portal omroepwest.nl (całość tekstu TUTAJ). 



05.04.2018 Łukasz Koterba, Niedziela.NL


Komentarze 

 
+23 #13 Kafar 2018-04-30 10:39
Bo polacy sa nie poprawni polityczne. Potrafią myslec samodzielnie nie da sie ich sterowac jak Europejczyków
Cytuj
 
 
+18 #12 Yang 2018-04-29 10:06
Typowi holendrzy -chcieli by zjeść ciastko i mieć ciastko,ot takie przyzwyczajenie z bandyckich czasów kolonialnych!
Cytuj
 
 
-4 #11 tomi 2018-04-25 05:03
Marynia-idz sobie tez na zasilek.
Tadzik-Ubezpieczenie moze byc za 25€.
Najlepiej byc zameldowanym i miec zolte blachy.
Cytuj
 
 
+5 #10 Jupi 2018-04-23 18:18
Prawda w swoim kraju jestes u siebie, tu pozostaniesz zawsze postrzegany jako buitenlander,prawda boli
Cytuj
 
 
-17 #9 SEBASTIAN 2018-04-22 21:32
Polacy są w Polsce....tu są uchodźcy zarobkowi i niewolnicy...np.xxxx xxxx xxxx xxxx
Cytuj
 
 
-21 #8 Luca 2018-04-18 06:00
Dalny sa zazdrosne bo jestesmy normalni , silniejsi, madrzejsi , sprytniejsi, lepsi
Cytuj
 
 
-41 #7 Tola 2018-04-12 22:39
Bardzo dobrze...sezonowcy wydupiac
Cytuj
 
 
-9 #6 Tadzik 2018-04-06 10:57
DO:Ja
HollandZorg kosztuje €20,45. Jesli biuro zabiera wiecej to zglos to do inspectie SZW. Kara bedzie niemala.
Cytuj
 
 
-8 #5 Tadzik 2018-04-06 10:56
DO:Ja
HollandZorg kosztuje €20,45/tyg. Jesli biuro zabiera wiecej to zglos to do Inspectie SZW. Kara bedzie niemala.
Cytuj
 
 
+60 #4 Marynia 2018-04-05 17:23
Ciezko pracujacy Polacy sa be
a bezrobotni emigranci - zapraszamy
baaardo torencyjny to kraj i zero dyskryminacji!!!
Cytuj
 
 
+83 #3 Ja 2018-04-05 13:57
To niech sami pracują za 9,11€/h br, -85€ marne łózko, -25€ "ubezpieczenie"
To co zostanie można spokojnie w Polsce zarobić
Cytuj
 
 
+16 #2 halina 2018-04-05 12:03
Ciekawe kto z nich pójdzie pracować w miejsce Polaków czy innych bulgarow.
Cytuj
 
 
-4 #1 gaja1001 2018-04-05 11:57 Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki