Holenderska policjantka chce prawa do noszenia chusty

Archiwum '17

Pracownica policji z Rotterdamu skierowała skargę do holenderskiej Rady Praw Człowieka w Utrechcie. Kobieta domaga się, by nosząc policyjny mundur, mogła również mieć na głowie chustę.

Według niej zakaz noszenia chusty jest formą dyskryminacji ze względu na religię. Poza tym już teraz, wykonując prace administracyjne dla policji (w ubraniu cywilnym), nosi chustę, argumentuje. Dlaczego więc nie mogłaby jej mieć na głowie, kiedy już będzie pracować w mundurze?

Władze policji podkreślają jednak, że jest różnica w wykonywaniu prac administracyjnych w cywilnym ubraniu, a pracą na ulicy w mundurze. Obecnie policjanci, noszący mundury i kontaktujący się z obywatelami, nie mogą manifestować swojego związku z jakąkolwiek religią. Funkcjonariusz, którego spotykamy na ulicy, nie może mieć na głowie np. chusty czy jarmułki i nie może mieć zawieszonego na szyi widocznego krzyża.

Dyskusja na temat policjantek z chustami nie jest nowa. Już w 2008 roku amsterdamska policjantka domagała się takiego prawa. Od 2011 roku przepisy obowiązujące w policji są jednak jasne: policjanci w mundurach nie mogą mieć dodatkowych elementów ubioru o charakterze religijnym.

W maju tego roku szef amsterdamskiej policji stwierdził jednak, że według niego należałoby zrezygnować z tego zakazu. Komisarz Pieter-Jaap Aalbersberg uważa, że w policji pracuje za mało osób pochodzenia nie-holenderskiego i zniesienie tego zakazu mogłoby zachęcić takie osoby do podjęcia pracy w tej instytucji. Wypowiedź ta wywołała burzliwą dyskusję w ramach policji, a wielu funkcjonariuszy nie zgodziło się z opinią szefa amsterdamskiej policji, przypomina dziennik AD.

Rada Praw Człowieka w Utrechcie wypowie się w kwestii skargi policjantki z Rotterdamu 14 listopada.

19.10.2017 ŁK Niedziela.NL