Holandia: Nastolatka, która skazała swoje dziecko na śmierć, uniknęła więzienia

Archiwum '16

Blisko dwa lata temu, 14-letnia wówczas dziewczyna urodziła dziecko, które wkrótce po porodzie porzuciła w koszu na śmieci, gdzie noworodek zmarł.  Po dwóch latach od tragicznego wydarzenia, sąd wydał wyrok.

16-letnia dziś dziewczyna zeznała w sądzie, że jej rodzina nie miała pojęcia o ciąży. Według zeznań oskarżonej, dziecko nie ruszało się i nie wydawało żadnych dźwięków, więc pomyślała, że urodziło się martwe i dlatego umieściła je w koszu na śmieci.

Sekcja zwłok niemowlęcia wykazała jednak, że było one żywe zanim nastolatka umieściła je w worku, a zmarło na skutek uduszenia, głodu lub zimna.

Pomimo bardzo poważnego charakteru zbrodni, zdaniem sędziego nastolatka kierowała się strachem przed zdemaskowaniem, przez co okazywała oznaki zmniejszonej odpowiedzialności. Sąd wziął pod uwagę także młody wiek oskarżonej oraz fakt, że dziewczyna bardzo długo czekała na proces. W rezultacie nastolatka dostała jedynie wyrok w zawieszeniu i skierowanie na leczenie psychiatryczne.

26.10.2016 MŚ Niedziela.NL