„Terroryści zamiast w Zaventem mogli uderzyć w amsterdamskie lotnisko”

Archiwum '16

Zamachowcy, którzy w marcu tego roku zaatakowali lotnisko i stację metra w Brukseli, początkowo chcieli przeprowadzić zamachy nie w stolicy Belgii, ale we Francji (w trakcie piłkarskich Mistrzostw Europy) oraz być może na amsterdamskim lotnisku Schiphol – poinformował holenderski dziennik „AD”.

Gazeta powołuje się na informacje belgijskiego portalu dhnet.be oraz tygodnika „Paris Match Belgique”. Media te miały dotrzeć do ustaleń belgijskiej komisji parlamentarnej zajmującej się zamachami z 22 marca.

Przypomnijmy, 22 marca bieżącego roku terroryści przeprowadzili zamachy bombowe na lotnisku Brussels Airport w Zaventem pod Brukselą oraz przy stacji metra Maalbeek w centrum stolicy. W tych aktach terroru zginęło 35 osób (w tym trzech terrorystów samobójców), a ponad 300 ludzi zostało rannych.

Bracia Ibrahim oraz Khalid El Bakraoui początkowo chcieli jednak uderzyć we Francji, w trakcie rozgrywanych tam od 10 czerwca do 10 lipca tego roku Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Także amsterdamski port lotniczy Schiphol wymieniany był wśród potencjalnych celów, informują belgijskie i holenderskie media.

Bruksela miała być jedynie „bazą wypadową” przygotowujących ataki terrorystów. Kiedy jednak bracia El Bakraoui zaczęli podejrzewać, że policja trafiła na ich ślad, zmienili plany i uderzyli w Brukseli, opisuje „AD”.

26.08.2016 ŁK Niedziela.NL