Holandia: Kolejny „kleszcz-olbrzym” w Holandii

Archiwum '19

fot. Shutterstock

W stadninie w Wageningen natrafiono na „kleszcza-olbrzyma”. To już szósty taki przypadek w Holandii – poinformował portal rtlnieuws.nl.

Na kleszcze Hyalomma, nazywane przez niderlandzkie media „kleszczami-olbrzymami”, już od pewnego czasu natrafiano w Niemczech, także w regionach blisko granicy z Holandią.

Kleszcze Hyalomma są trzykrotnie większe niż te, które od lat występują w Holandii. Są w stanie „wyczuć” człowieka nawet z odległości kilkudziesięciu metrów, opisywał dziennik „De Telegraaf”. Mają też charakterystyczne paski na odnóżach.

W piątek na jednym z kucyków w stadninie w Wageningen biolodzy znaleźli takiego właśnie kleszcza. Holenderskie ministerstwo zdrowia już jakiś czas temu informowało, że w tym roku w Holandii na tego rodzaju kleszcze natrafiano co najmniej pięciokrotnie (m.in. w prowincjach Drenthe i Flevoland).

Wcześniej Hyalomma występowały jedynie w Afryce i w Azji. Do Europy, np. do Niemiec, trafiają najprawdopodobniej dzięki ptakom, zimującym w Afryce.

Według niektórych ekspertów wiązać się to może z ociepleniem klimatu. Zimy w Europie są cieplejsze, a warunki do życia różnorakich tropikalnych zwierząt poprawiają się. Już wcześniej zaobserwowano na Starym Kontynencie groźne komary, które kiedyś tutaj nie występowały.

Kleszcze Hyalomma stanowią poważne zagrożenie. Mogą na przykład przenosić wirus krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej. Choroba ta w wielu przypadkach kończy się śmiercią.

W lipcu w Niemczech odnotowano pierwszy przypadek zachorowania po ugryzieniu przez „kleszcza-olbrzyma”. Na szczęście mężczyźnie na czas udzielono pomocy i po kuracji antybiotykowej wyzdrowiał, opisuje portal rtlnieuws.nl.

24.09.2019 Niedziela.NL

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki