Holandia: Kierowcy coraz częściej decydują się na ucieczkę z miejsca wypadku

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

W ubiegłym roku w Holandii doszło do 44 tys. wypadków drogowych, w których sprawca nie zatrzymał się lub nie był ubezpieczony. Średnio czterech kierowców dziennie ucieka z miejsca wypadku po spowodowaniu obrażeń ciała, w porównaniu do 3,3 dziennie w 2020 roku. W przypadku szkód materialnych do kolizji dochodzi 118 razy dziennie – podaje De Telegraaf na podstawie danych z Funduszu Gwarancyjnego Ruchu Samochodowego.

W weekend Holandią wstrząsnęły dwa śmiertelne potrącenia. W sobotni wieczór (2 września) 74-letnia kobieta i 79-letni mężczyzna z Capelle aan den Ijssel zmarli po potrąceniu przez samochód na moście w Rotterdamie. Kierowca, 37-letni mężczyzna z Nijmegen, uciekł z miejsca zdarzenia, ale następnego dnia zgłosił się na policję. Według gazety, prowadził nieubezpieczoną furgonetkę z nieważnym świadectwem przydatności do ruchu drogowego.

W niedzielę, 3 września, 67-letni motocyklista z 's-Heerenberg zginął w Lengel w Geldrii po zderzeniu z kierowcą. Ciężko ranna została 62-letnia kobieta, która siedziała z tyłu motocykla. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, ale policja aresztowała go, gdy uderzył w drzewo w Zeddam.

Jak podaje Fundusz Gwarancyjny Ruchu Samochodowego, sprawcy uciekający z miejsca wypadku zazwyczaj zostają ostatecznie zidentyfikowani. „Zwłaszcza w przypadku poważnych wypadków, bo wtedy często są one identyfikowane przez policję. Odbywa się to za pomocą tablic rejestracyjnych lub nagrań z kamer” – powiedział gazecie rzecznik Funduszu, Bert Sonneveld.

Niektórzy kierowcy, którzy potrącili ofiarę wypadku, sami się zgłaszają. Zwykle dzieje się to w ciągu tygodnia od wypadku lub wcale. „Takie są nasze doświadczenia” – powiedział Sonneveld.

Według niego, istnieją dwa powody, dla których ludzie uciekają z miejsca wypadku. „Być może wpadli w panikę i uciekli do domu, aby wczołgać się pod łóżko i udawać, że nic się nie stało. Są też ludzie, którzy używali alkoholu lub narkotyków. Po pewnym czasie alkohol nie jest już widoczny we krwi” – tłumaczy Sonneveld.

Prawnik, Sebas Diekstra, który reprezentuje krewnych ofiar wypadków, potwierdził to drugie. „Po 24 godzinach bardzo trudno jest ustalić, czy i w jakiej ilości kierowca wypił lub zażył określone narkotyki” – powiedział dziennikowi Telegraaf.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi zazwyczaj od dwóch miesięcy do czterech lat więzienia. „To zależy od wielu czynników. Czy ktoś jest sprawcą pierwszy raz? Czy w grę wchodzi alkohol lub narkotyki? Czy osoba ta jechała za szybko? Dla pozostałych przy życiu krewnych nie ma to znaczenia. (…) Dla bliskich jest to jak morderstwo, a nie przestępstwo drogowe” - dodał Diekstra.


05.09.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki